Posty

Wyświetlanie postów z lipca 1, 2018

Crazy Ex-Girlfriend, czyli księżniczka Disneya na prozacu

Obraz
Czy zawsze marzyliście, aby zobaczyć serial dramatyczny, który ma konstrukcję sitcomu, a wszystkie kluczowe, emocjonalne momenty z życia głównych bohaterów są prezentowane jako kawałki musicalowe? Nie? Ja też nie. Póki takiego serialu nie obejrzałam! Rebecca Bunch, to dwudziestosześcioletnia prawniczka z Nowego Jorku, która rzuca wszystko i przeprowadza się do zapyziałej kalifornijskiej mieściny, gdzie mieszka jej dawna miłość. Bohaterka liczy, że ta impulsywna decyzja, którą podjęła pod wpływem sloganu reklamowego pączków, magicznie odmieni jej życie. No właśnie, MAGICZNIE. To słowo klucz w tym serialu. Rebecca żyje w świecie swoich fantazji, w którym nie dość, że ludzie co jakiś czas (mniej więcej 2-3 razy w każdym odcinku) wykonują jakiś utwór muzyczny, to dodatkowo wierzy, że prawdziwa miłość zwycięża wszystko. Wystarczy związać się z osobą, na punkcie której ma się obsesję, a wszystkie problemy znikną. Łącznie z tymi psychicznymi. Swoją wizję świata Rebecca zawdzięcza anima

Nagroda imienia Andy'ego Garcii

Obraz
Andy Garcia od dwóch lat uchodzi w naszych oczach za postać wyjątkową. A w zasadzie nawet nie tyle on sam, co grany przez niego szacowny kapitan Norris, czyli postać z „Pasażerów” Mortena Tylduma. Film „Pasażerowie”, jako obraz moralnie co najmniej dwuznaczny, zasługuje na poświęcenie mu osobnej uwagi (co krytyka na szczęście w sposób odpowiedni uczyniła), ale oddajmy królowi, co królewskie. Występ Andy’ego Garcii to klasa sama w sobie. Rola ta stała się dla nas na tyle kultowa, że od czasu obejrzenia „Pasażerów” do naszego języka potocznego weszło określenie „nagroda imienia Andy’ego Garcii”. W ten sposób nazywamy role o podobnie nieocenionym wpływie na rozwój akcji. No dobrze, żarty (przynajmniej częściowo) na bok. Jako, że przyszedł czas podsumowań pierwszego półrocza w kinach, uznaliśmy, że najwyższy czas ogłosić, że nosimy się z zamiarem oficjalnego ustanowienia nagrody Andy’ego Garcii. Rola Garcii w „Pasażerach” była niespotykanym kuriozum. Znany aktor pojawia się d

PRZEŁOM W KINIE - 6 FILMÓW, KTÓRE JESZCZE DŁUGO BĘDZIEMY WSPOMINAĆ

Obraz
Zamiast typowego podsumowania pierwszego półrocza w polskich kinach, zamiast zwykłej topki, zdecydowaliśmy się przygotować nieco inne zestawienie. Wybraliśmy sześć filmów, a kryterium wyboru było jasne – stawialiśmy na filmy, które mogą wkrótce okazać się przełomowe, bądź kultowe. Mówiąc krótko wytypowaliśmy obrazy, mające (naszym zdaniem) szanse stać się kołami napędowymi rozwoju światowej i polskiej kinematografii. CZARNA PANTERA, reżyseria Ryan Coogler, premiera 14 lutego Ten rok chyba śmiało można uznać za przełomowy dla kina superbohaterskiego. O ile w zeszłym „rewolucję obyczajową” w ramach gatunku przeprowadziła Wonder Woman (jednocześnie podnosząc uniwersum DC z kolan), o tyle, tym razem rolę rewolucjonisty wziął na siebie król T’Challa. Czarna Pantera i jego ojczyzna, Wakanda, zawładnęły zbiorową wyobraźnią. Nic dziwnego. W Hollywood, w którym jeszcze niedawno przemysł paraliżował hashtag #oscarssowhite, brakowało filmu, który zmieniałby społeczny obraz kin

Wrażenia po Westworld, czyli kocham, lubię, szanuję, nie chcę, nie dbam, żartuję...

Obraz
Od samego początku mojej przygody z Westworld, był to związek oparty na dynamice miłości i nienawiści. Z jednej strony - serial zachwyca rozmachem, pierwszy sezon, jak mało co, pobudziło we mnie dziecko żądne nowej przygody i odkrywania nieznanej tajemnicy. Ale im dalej w las, tym bardziej nienawidziłam miejsca, do którego Westworld mnie wywoził. Po obejrzeniu pierwszego sezonu, zrozumiałam, że stacja końcowa tego serialu, to Manowce. Westworld zostawił mnie z mnóstwem pytań bez odpowiedzi i garścią zupełnie niezrozumiałych plot twistów (Bernard to klon-host Arnolda? POWAŻNIE? I NIKT SIĘ NIE POKAPOWAŁ?? NIKT??... ok, już się uspokajam). A jednak, kiedy ruszył drugi sezon, postanowiłam śledzić tę historię dalej. Przez wzgląd na stare, dobre czasy pierwszych odcinków pierwszego sezonu (a poza tym Evan Rachel Wood wyglądała tak obłędnie na koniu, strzelając do wrogów!). Czy żałuję, że poświęciłam kolejne 10 godzin życia na ten serial? Cóż, nie do końca. Co prawda pierwsze trzy odcink