LATO NIESPEŁNIONYCH NADZIEI - RECENZJA FILMU KAŻDY MA SWOJE LATO
Zeszłoroczna sekcja filmów mikrobudżetowych podczas festiwalu w Gdyni okazała się strzałem w dziesiątkę. Kameralne opowieści skupiające się na tym co prywatne, ważne tu i teraz, bez historycznego, czy politycznego nadęcia, okazały się świeżym powiewem dla polskiego kina. Jedną z produkcji prezentowanych w tej sekcji był obraz „Każdy ma swoje lato”. Film Tomasza Jurkiewicza to słodko-gorzka opowieść o lecie w małym miasteczku gdzieś na prowincji. Na dworze skwar, słońce muska ciała nawet tych, którzy nie wystawiają się specjalnie na jego wdzięki. Każdy chce poczuć choćby odrobinę beztroski i uwolnić się od ciężaru codziennych problemów. Nastoletni Mirek zakochuje się w niewiele starszej od niego dziewczynie, która przyjeżdża do miasteczka gotować dzieciom podczas półkolonii; choremu na Alzheimera dziadkowi Mirka, młoda przyjezdna, przypomina wydarzenia z przeszłości; a matka chłopaka, oddana społeczności parafialnej organistka, szuka romantycznych u